Przed lekturą tej książki nic nie wiedziałem o Weronice Grynberg – nawet o tym, że istniała. Mimo to pani Tuszyńskiej udało się – choć nie od pierwszych stron – zainteresować mnie tą biografią. Dramatyczne losy przedwojennej piosenkarki to nie tylko wciągająca historia, ale i wartościowe źródło odpowiedzi na ważne pytania natury moralnej: o szacunek do drugiego człowieka, o rolę artysty w społeczeństwie, o skalę dopuszczalnych kompromisów.
Autorka udowadnia, że jest prawdziwą mistrzynią researchu. Prowadzenie rozmów z bohaterką książki wymagało, zwłaszcza w ostatnim okresie życia pani Weroniki Grynberg, nie lada samozaparcia.
Podoba mi się, że pani Tuszyńska nie narzuca swoich interpretacji białych plam, lecz – jak w przypadku wątku Szpilmana – ogranicza się do postawienia istotnych pytań. Nie mówi „wiem”, jeśli nie ma całkowitej pewności. To czyni jej opowieść bardziej wiarygodną. Inni bywają wodzeni na pokuszenie…
Nie zostałem fanem Wiery Gran – piosenkarki i człowieka. Ale jej biografię dodaję do Ulubionych bez cienia wątpliwości. Bardzo dobra książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz