środa, 15 lutego 2012

Joanna Bator, "Piaskowa Góra"


To nie jest książka, o której można by powiedzieć "ulubiona". Nie wszystkim odpowiada turpizm (dla niektórych byłby to zapewne realizm psychologiczny).
Ze względu na język i styl "Piaskowej Góry" powiedziałbym jednak pani Bator (bez cienia wątpliwości): "Szacunek".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz