Naprawdę nazywam się Janusz Imiołczyk - Harosławem Jaszkiem i Karolem Arentowiczem tylko bywam. Piszę tu wyłącznie o książkach, które mi się spodobały. O innych – nie, one być może spodobały się komuś innemu. Ten blog to moja lista ulubionych. Biorę za nią pełną odpowiedzialność. Nie współpracuję z żadnym wydawnictwem. Egzemplarze przeczytanych książek pochodzą z moich prywatnych zasobów.
środa, 15 lutego 2012
Joanna Bator, "Piaskowa Góra"
To nie jest książka, o której można by powiedzieć "ulubiona". Nie wszystkim odpowiada turpizm (dla niektórych byłby to zapewne realizm psychologiczny).
Ze względu na język i styl "Piaskowej Góry" powiedziałbym jednak pani Bator (bez cienia wątpliwości): "Szacunek".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz